- I jak, zrobiłaś im takie brzydkie jak chcieli? - zagadnęłam Es., umęczoną poprawkami od klienta.
- Zrobiłam. Ale to było wcześniej takie ładne... - westchnęła Es.
- Mnie to mówisz? Ja zawsze takie ładne napiszę, a po poprawkach z ładnego się robi coś, czego się nie da czytać. Wszyscy jesteśmy ofiarami poprawek.
- Ja robię strony, na których jest przycisk "wyloguj", a nie ma "zaloguj" - przebiła wszystkich E. po chwili milczenia.