- A może by tu dać kogoś czarnego? - zaproponował M.
- Hm, no czemu nie - powiedziałam.
- Jeśli tylko klient nie ma nic przeciwko, to nie widzę powodu, żeby nie - dodała Es. - Tylko czy znajdziemy odpowiednie zdjęcie?
- Znajdziemy, miałem kiedyś Murzyna... - zamyślił się M.