5 grudnia 2012

Dobre pytanie: dramat w 3 aktach


Występują:
Tramway signMłoda Dziewczyna Paląca Papierosa
Starsza Pani
Młoda Dziewczyna W Drodze
Tłum (rzeczownik zbiorowy)
Starszy Pan

Akt 1.
Przystanek tramwajowy. Wieczór.


Młoda Dziewczyna Paląca Papierosa: (pali papierosa na przystanku)
Starsza Pani: (krzyczy) Kto to widział na przystanku palić! Pani nie wie?! Że nie wolno?! Co za czasy! Ludzie to żadnych zasad nie szanują! Starszych nie szanują!
Młoda Dziewczyna Paląca Papierosa: (kuli się w sobie, po czym przenosi 10 metrów dalej)
Starsza Pani: (mamrocząc) Starszych nie szanują! Żadnych zasad! Żadnych zasad!

Akt 2.
Przystanek tramwajowy. Wieczór. Podjeżdża tramwaj.

Tłum: (trąca Starszą Panią)
Starsza Pani: Będzie mnie dotykał! Ty taki owaki! Dotykał mnie będzie! Co za wstyd! Starszych nie szanują! Żadnych zasad nie szanują! (wsiada do tramwaju) Co za czasy! Dotykał mnie będzie! Popychał mnie będzie! Mnie się szacunek należy!

Akt 3.
Tramwaj. Wieczór.

Starsza Pani: (gramoli się pomiędzy siedzenia, pośród których 50% jest wolna)
Młoda Dziewczyna W Drodze: (czyta "W drodze")
Starsza Pani: (mamrocze stając nad MDWD) Młodzież dzisiejsza. Ludzie dzisiejsi. Miejsca nie ustąpią. A ty stój, kobieto. Stój i niech ci się nogi męczą. Takie czasy. Młodzież dzisiejsza. O. Jak hamuje! Debil jeden. Matoł. Hamuje jakby kartofle wiózł. No jak on jedzie. A ty stój.
Młoda Dziewczyna W Drodze: (łagodnie) Przecież ma pani wolne miejsce.
Starsza Pani: Co ty tam wiesz! Smarkulo. Czasy dzisiejsze. Takie czasy, że się młodzi odszczekują. Co ty tam wiesz, że ja muszę torbę położyć. Torby sobie położyć chcę, smarkulo!
Młoda Dziewczyna w Drodze: (bez słowa wstaje i przesiada się na miejsce obok, żeby Starsza Pani miała gdzie położyć torby)
Starsza Pani: (siada z westchnieniem, kładzie torby, mamrocze) Szczekać na starszych, żadnego szacunku. Jak psy niewychowane. Jak na ulicy wychowane. Ludzie dzisiejsi.
Starszy Pan (wyłaniając się zza płachty "Tygodnika Powszechnego", łagodnie): Szanowna pani. Czy pani jest chrześcijanką?
Tłum: (kamienieje w milczeniu)

Kurtyna opada, zgodnie z nowym rozkładem jazdy.