10 lutego 2013

Tłumacz kabinowy


- Gdzieeeś ty był..? Gdym był złaaa-many - zaśpiewał On.

- Tłumaczysz na bieżąco? Nieźle, nieźle - zachęciłam.
- Gdy dni wypadły nam... przez okno. Nie, to bez sensu.
- Tłumaczenia jak kobiety: albo wierne, albo piękne - wzruszyłam ramionami.
- Zawsze wiedziałem, że jesteś jakimś wybrykiem natury.