25 kwietnia 2013

Banany na ciepło


- Znalazłam fajny przepis na banany na ciepło z lodami*.
- Zrób - zgodził się łaskawie On. - Tylko nie ma lodów.
- Jak to nie ma? Przecież kupowałam ostatnio.
- A, jakoś się skończyły.
- Chyba muszę napisać do Grycana na fejsie. Przecież to niedopuszczalne, żeby lody kończyły się tak szybko.
- Napisz koniecznie. I dopisz, że jesteś blogerką.
- Dobra, to piszę. Może się okaże, że kupiliśmy wadliwe, i wtedy przyślą nam dobre!

* Co samo w sobie było sensacją, bo nie przepadam za lodami, a już zwłaszcza tymi jedzonymi w domu. Akceptuję tylko takie z sosem owocowym, najlepiej gorącym. Z kolei On zeżre każdą ilość, niezależnie od otoczenia. Łyżką, prosto z opakowania, jak nieszczęśliwe bohaterki amerykańskich seriali.