17 kwietnia 2013

Pierwsza pomoc


- Nie trzęś się!
- Lubię się czasem tak potrząść - naburmuszył się On.
- Ale ja wtedy myślę, że masz jakiś atak. 
- Też się możesz potrząść ze mną - zaproponował On.
- Wtedy ty będziesz myślał, że mam jakiś atak. Zaraz. Czy ty byś w ogóle wiedział, co robić w takiej sytuacji?!


- Nie - przyznał On.
- Ja z PO w szkole pamiętam tylko jak bandażować i że jak jest skażenie, to zamiast filtra w masce gazowej można użyć mokrego chleba.
- A jakbym wypił kwas?
- No właśnie. Wtedy nie wiem. Zasadą się neutralizuje chyba. Czyli czym?
- Czyli Kretem? Kret jest przecież zasadowy.

Naprawdę myślę, że to bardzo złe, że pierwsza pomoc jest w programie szkolnym. Raz, że się zapomina, a dwa, że podejście "zakuć - zdać - zapomnieć" jest stosowane przez większość uczniów na wszystko, co nam wtłaczają w szkole do głowy. A później są sytuacje, kiedy rodzic nie ma pojęcia, że niemowlę z gorączką się schładza albo że wanny nie myje się Kretem, bo można się później poważnie poparzyć...

PS. Z innej beczki - przypominam, że dzisiaj o 19 mija termin zadawania pytań w zabawie "100 pytań do blogera". Ostatnia okazja, żeby mnie zaskoczyć!