1 grudnia 2013

Odgruzowanie


Raz w tygodniu funduję sobie odgruzowanie. Barykaduję się w łazience i robię to wszystko, do czego nie mam głowy i czasu w tygodniu.

- Nie macaj mnie teraz... - przewróciłam oczami, kiedy On zaszedł mnie od tyłu i podstępnie objął, zanim zdążyłam uciec do łazienki.
- Dlaczego?
- Bo się muszę umyć i odgruzować. Teraz się czuję jakaś taka... niemacalna.
- Z przykrością muszę powiedzieć, że się mylisz. Patrząc z pozycji macanta, jesteś najzupełniej macalna.