6 listopada 2015

Nosi mnie! Syndrom Włóczykija


W poprzednim życiu chyba byłam bocianem. 
Kiedy nastają pierwsze chłody, bardzo chcę gdzieś wyjechać.

Berlin, oddalony o jakieś 8 godzin jazdy pociągiem, przygotowuje się do jarmarku świątecznego. Praga, od której dzieli mnie jedna noc w kuszetce, pełna jest stoisk z trdelnikami i grzanym winem. Na północy Europy zorza faluje na niebie. Czekają na mnie wiedeńskie muzeum Klimta, barcelońska La Rambla czy wąskie uliczki paryskiego Montmartre.

A ja duszę się w Krakowie.


Nie tylko z powodu smogu, psychicznie też. Jestem uziemiona. Mogę tylko planować jak najwięcej weekendowych wyjazdów. Siedzenie w domu wychodzi mi bokiem, a opuszczenie domu bez maski przeciwpyłowej grozi uduszeniem.

Kiedy Asia z bloga Book me a Cookie napisała mi o nowej akcji z Wydawnictwem Znak, od razu wiedziałam, jak będzie wyglądać moja książkowa wishlista. Przecież od lat dzięki literaturze zwiedzam najróżniejsze miejsca i światy, nie ruszając się z fotela. Teraz też mogę tak podróżować. Lepsze to niż nic!

"Podaruj mi miłość" to książka, która przywraca wiarę w magię świąt. To trochę taka książkowa wersja filmu "Love, Actually". Do poczytania przed kominkiem, przy herbacie i pierniczkach.

"Ale kosmos!" - popularnonaukowa pozycja autorstwa Mary Roach, która w swojej karierze pisarskiej zwiedzała już kostnice, zaświaty i ludzki układ pokarmowy. Sama nie mam szans na lot w kosmos, a już na pewno nie w najbliższej przyszłości, więc chociaż sobie o tym poczytam.

"Babska stacja" dzieje się w Kalifornii. Autorka niezwykle sugestywnie potrafi opisywać życie amerykańskiej prowincji, co wiem już z kultowych "Smażonych zielonych pomidorów". Historia Sookie wydaje się bardzo obiecująca.

Po "Swoją drogą" chętnie sięgnę w ciemno, bo bardzo lubię czytać o podróżach okiem Tomka Michniewicza. Byliśmy już razem na drogach, których nie ma i przeżyliśmy gorączkę złota, więc teraz też na pewno będzie świetnie.

"Smak szczęścia" jest kolejną książką Agnieszki Maciąg, która traktuje o dobrym życiu w stylu slow. Potrzebuję tego spowolnienia, wyprawa do krainy powolności bardzo mi się przyda.

"Księżyc myśliwych" zabiera w podróż na wyspę Sylt - mroczną i pełną tajemnic. Jesień to idealny czas na takie lektury. Kryminały zawsze najlepiej smakują mi, kiedy za oknem robi się chłodno.

Kiedy przeczytałam "Kochaj wystarczająco dobrze" Agnieszki Jucewicz, czułam niedosyt, który ma szansę zaspokoić "Seks. Pozycja dla praktykujących" (i to wcale nie zabrzmiało wieloznacznie). Książka to zbiór wywiadów z ekspertami, poruszającymi istotne i dyskusyjne kwestie związane z życiem intymnym. Fascynująca lektura... i świetny temat do rozmów z mężem. Albo z przyjaciółkami.


Ten wpis to pierwsza część moich prezentowników na ten rok. Postanowiłam stworzyć taki cykl, bo mam dość tych wszystkich komercyjnych porad w rodzaju "kup mężowi tablet za 3 tysiące, a mamie perfumy za 2,5". O wartości prezentu przesądzają przecież starania i intencje darczyńcy. Dlatego będę Wam jeszcze polecać różne fajne rzeczy, których wspólnym elementem jest dwucyfrowa cena.

A teraz idę czytać. Bo wiecie, na ten moment, który mam tylko dla siebie przed zaśnięciem... Kiedy otwieram książkę i bez pakowania, bez biletu frunę w zupełnie inne miejsce... Wyczekuję tego codziennie, od samego rana.