Autobus mija Muzeum Narodowe w Krakowie.
Nad wejściem ogromny napis: ABAKANOWICZ.
- Ty, a kto to jest ten Abakanowicz? - pyta jedna koleżanka drugą.
- A, jakiś malarz - lekceważąco macha ręką tamta.
13 października 2010
Dobre emocje, Kraków i monogamia. Turkusowy codziennik z życia pewnej pary.
Autobus mija Muzeum Narodowe w Krakowie.
Nad wejściem ogromny napis: ABAKANOWICZ.
- Ty, a kto to jest ten Abakanowicz? - pyta jedna koleżanka drugą.
- A, jakiś malarz - lekceważąco macha ręką tamta.