Nasza begonia jakoś zmarniała. Właściwie to wygląda, jakby ktoś ją... obgryzł.
- Co zrobiłeś z begonią?
- Zjadłem - mruknął On.
- Ale wiesz, że ona chyba jest trująca?
- Wiem - przytaknął On.
- Aha. To sam będziesz sobie winien.
- Będę - zgodził się On.