- Wiesz, co mnie wkurza? Że kogo nie spotkam, czy z rodziny, czy ze znajomych, wszyscy mnie pytają, czy już kopie. No przecież pewnie, że kopie, chyba widać, nie?
- I to cię wkurza? - upewniła się nieciężarna koleżanka.
- Jeszcze nie to. Bo jak mówię, że owszem, kopie, to każdy, dosłownie każdy musi opowiedzieć ten idiotyczny żarcik, że na pewno zostanie piłkarzem!
- Aha - roześmiała się koleżanka. - No rzeczywiście. Przecież jak kopie, to niekoniecznie musi być piłkarz. Może być na przykład... archeolog.
- Niechby i grabarz nawet! - z pasją dodała mama in spe. - Przecież też kopie!
- Racja - zgodziła się rozmówczyni. - A może ono zostanie prądem elektrycznym..?