30 listopada 2012

Marzenia o SPA


Wracając z koncertu Marillion poczułam się tak zmęczona, że prawie zasnęłam w autobusie.

- Marzy mi się teraz SPA... - westchnęłam.
- Dlaczego SPA?
- Bo tam na pewno można sobie poSPAć... Siedziałabym sobie i SPAła, a małe rybki robiłyby mi pedicure. Chociaż właściwie moje stopy są w stanie takim, że powinno się je dać piraniom.
- To by była jedna z dumb ways to die - zaczął nucić On.